niedziela, 5 lutego 2017

Gadżety do masy cukrowej

Zaczynając zabawę z masą cukrową, musiałam korzystać z narzędzi stale obecnych w kuchni. Pracowałam tylko z użyciem wałka, noża i własnych dłoni. Jednak w miarę, jak robienie tortów w stylu angielskim zaczęło mnie wciągać, rozpoczęłam wzbogacanie mojej bazy narzędziowej. Kilkanaście lat temu nie było łatwo zdobyć wykrawaczki do takiej masy czy foremki silikonowe, toteż starałam się zaadaptować do tej pracy to, co było. Okazało się, że najbardziej pomocne są... zabawki dla dzieci. Panowała moda na ciastolinę, więc w sklepach nie brakowało różnych zestawów. W ten sposób zdobyłam pierwszy zestawy literek i cyferek:

Jednak niezbyt podobał mi się kształt tych literek - trochę mało eleganckie, więc sięgnęłam po... magnesy. Znalazłam takie o bardzo ładnym kształcie, ale żeby móc nimi wycinać z masy, musiałam usunąć magnesy. Namęczyłam się, bo wydłubać sam magnesik było łatwo, jednak o wiele trudniej było pozbyć się plastiku, w którym ów magnes był umocowany. Tutaj już pomógł nóż i ogień - podgrzewałam ostrze i "wytapiałam" plastik. Napracowałam się sporo, ale są to moje ukochane wykrojniki do literek z masy cukrowej.

Ponieważ w masie można bardzo ładnie wytłaczać wzory, kupiłam zestaw pieczątek dla dzieci zawierający literki i cyferki:

Kiedy masa cukrowa stała się popularniejsza, na rynku wydawniczym pojawiły się pisma, do których dołączano różne gadżety. I tak weszłam w posiadanie kolejnego zestawu literek - o ciekawym kształcie i dużo mniejszych niż moje pozostałe zestawy:

Z zabawek moich dzieci wygrzebałam też plastikowe drzewko palmowe i jakiś kwiatek. Dzięki temu zdobyłam coś w rodzaju pieczątki do odciskania kształtów liści oraz żyłek na listkach:

W międzyczasie narzędzia do masy cukrowej zaczęły być bardziej dostępne, a ich ceny stopniowo spadały, toteż rozpoczęłam zbieranie już bardziej fachowych gadżetów. Jednym z najbardziej potrzebnych przy pracy z masą cukrową jest tzw. packa cukiernicza. Ja kupiłam sobie packę 2 w 1, ponieważ może być duża i wtedy łatwo wygładza się powierzchnię tortu lub rozmontowuję ją i mam malutką packę do wygładzania boków czy mniejszych elementów tortu:


Zaopatrzyłam się również w radełka, Pierwsze ma trzy ostrza o różnych brzegach, natomiast drugie pozwala na wycinanie równych pasów oraz kółek:
Obok pierwszego radełka widać także szczypce, które pomagają łączyć brzegi masy lub tworzyć wzór na brzegach tortu.
Stopniowo zaczęłam też gromadzić różnego typu wykrawaczki:
- do "koronek" oraz "szlaczków" 


- do pojedynczych, małych elementów:

- z tłoczkiem - wycinają wzór i tłoczą na nim drobne elementy:

Zaopatrzyłam się też w wałek, który wyciska na masie wzór kwiatów.
 Jednak wzory na masie cukrowej (przed nałożeniem jej na tort) można wyciskać przy pomocy np. koronkowej serwetki, tasiemki pasmanteryjnej, itp.

Natomiast najbardziej lubię pracować z foremkami silikonowymi. Pozwalają one na bardzo łatwe tworzenie pięknych wzorów, dają efekt 3D, są proste w utrzymaniu i myciu:


Co najważniejsze - foremki silikonowe wykorzystuję też do pracy z modeliną (w ten sposób robię biżuterię) oraz gipsem (wykorzystuję to w scrapbooking'u).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz